niedziela, 25 grudnia 2011

Płyta pod choinkę

Muszę się pochwalić :) W tym roku prezenty otrzymałam nie tylko od najbliższych mi osób, ale także od ucznia, a dokładniej od uczennicy Doroty, której jeszcze raz bardzo dziękuję za tę wyjątkowo miłą niespodziankę. Pod moją choinkę trafił dwupłytowy album Michała Bajora, który interpretuje piosenki najznakomitszych francuskich artystów jak Edith Piaf, Georges Brassens, Charles Aznavour, Jacques Brel czy Joe Dassin. Teksty na język polski przetłumaczył sam Wojciech Młynarski. 

Michał Bajor - "Od Piaf do Garou"
Poniżej wklejam tekst jednej z najpiękniejszych francuskich piosenek o miłości - Joe Dassin " Et si tu n'existais pas". Porównajcie oryginał z tłumaczeniem Wojciecha Młynarskiego. Tłumaczenie piosenek wymaga ogromnego talentu literackiego. Gdyby ktoś chciał przeanalizować tekst po francusku, to proszę dać znać :)



Et si tu n'existais pas,
Dis-moi pourquoi j'existerais ?
Pour traîner dans un monde sans toi,
Sans espoir et sans regrets.

Et si tu n'existais pas,
J'essaierais d'inventer l'amour,
Comme un peintre qui voit sous ses doigts
Naître les couleurs du jour,
Et qui n'en revient pas.

Et si tu n'existais pas,
Dis-moi pour qui j'existerais ?
Des passantes endormies dans mes bras
Que je n'aimerais jamais.

Et si tu n'existais pas,
Je ne serais qu'un point de plus
Dans ce monde qui vient et qui va,
Je me sentirais perdu,
J'aurais besoin de toi.

Et si tu n'existais pas,
Dis-moi comment j'existerais ?
Je pourrais faire semblant d'être moi,
Mais je ne serais pas vrai.

Et si tu n'existais pas,
Je crois que je l'aurais trouvé,
Le secret de la vie, le pourquoi,
Simplement pour te créer
Et pour te regarder.


Tutaj znajdziecie oryginalne wykonanie.
Jeśli nie istniałabyś,
to wiem, że też nie istniałbym
patrząc jak smutny dzień, szary dzień
do mych myśli składa rym?

Gdybyś nie istniała ty,
czy myśli me rzeźbiłyby
miłość z wiatru i mgły, a ma dłoń
dotyk tych cudownych dni
czy pamiętałaby?

Jeśli nie istniałabyś,
dla kogo smutki szłyby w cień?
Czy dla tych, których twarz, uśmiech, szept zapominam z dnia na dzień?

Gdybyś nie istniała ty
lub wędrowała Bóg wie gdzie,
To bym gnał śladem twym jak twój cień,
by wytańczyć słowa te:
„Ach dojrzyj, ogrzej mnie...”

Jeśli nie istniałabyś,
dla kogo wtedy istniałbym?
Przy kim bym się uśmiechał co świt
i pomilczał zmierzchem złym?

Jeśli nie istniałabyś,
czy mogłyby pytania te:
„Dokąd iść, po co żyć?” zmienić się
w proste słowa: „Kocham cię
na dobre i na złe....” 



Tutaj znajdziecie interpretację Michała Bajora.

1 komentarz:

  1. No proszę! Nawet nie wiedziałam, o tej płycie! Ale i tak wolę oryginał Dassin'a - sentymenty ;)

    OdpowiedzUsuń