sobota, 29 września 2012

Cheverny - Zamki nad Loarą (1)

Właśnie wróciłam z krótkiego urlopu w Pays de la Loire (Dolina Loary). Wróciłam zauroczona. Jest to przepiękny region zielony od winnic, poprzecinany wstęgami rzek (Loara i jej dopływy), usiany zamczyskami i zameczkami w liczbie około 300 sztuk. Malownicze miasteczka z wąskimi ulicami, domy z białego kamienia, z grubymi drewnianymi okiennicami,  jaskinie, w których mieszkali troglodyci (więcej na ten temat przeczytacie na blogu Monique), wszystko to stanowi ogromną konkurencję dla mojej ukochanej Bretanii. 

Moją opowieść zacznę od Château de Cheverny, który zwiedziłam jako jeden z pierwszych. Zamek pochodzi z początku XVII wieku. Oprócz przepięknych bogatych wnętrz, można również zwiedzić oranżerię, rozległy park, ogród oraz psiarnię. Wszystko świetnie zorganizowane. Miejsce warte polecenia. 


une fontaine - fontanna


une cour - dziedziniec


une cheminée - kominek


un piano à queue - fortepian


une armure - zbroja


une orangerie - oranżeria


un chenil - psiarnia

* wszystkie zdjęcia pochodzą z mojego prywatnego archiwum 

CIĄG DALSZY NASTĄPI :)

środa, 26 września 2012

Myśl dnia (2)


Mieux vaut tard que jamais
=
Lepiej późno niż wcale


poniedziałek, 24 września 2012

Czasowniki IR - ciekawostka

Nie wiem, czy zauważyliście, że wiele czasowników II grupy, czyli zakończonych na "ir" pochodzi od przymiotników. Zasada ta może pomóc  głównie osobom początkującym w zapamiętaniu nowych słów.

Oto kilka przykładów :

grand / grande (wysoki/a)       ------>  GRANDIR  (rosnąć, dorastać)
gros / grosse (gruby/a)           ------>  GROSSIR (tyć) 
maigre / maigre (chudy/a)       ------>  MAIGRIR  (chudnąć) 
vieux / vieille (stary/a)           ------>  VIEILLIR (starzeć się)
pâle / pâle (blady/a)              ------>  PALIR (blednąć)
rouge / rouge (czerowny/a)     ------>  ROUGIR (czerwienić się)
jaune /jaune (żółty/a)            ------> JAUNIR (żółcić)
noir / noire (czarny/a)            ------> NOIRCIR (czernieć, oczerniać)
blanc / blanche (biały/a)         ------> BLANCHIR (wybielać, bielić, uprać)
brun / brune (brązowy/a)        ------> BRUNIR ( brązowieć, opalać się) 


poniedziałek, 17 września 2012

Du vent dans mes mollets (Dmuchawce) - recenzja

Miałam dzisiaj wielką ochotę na kino. Obejrzałam chyba z 5 czy 6 bandes-annonces (zwiastuny), ale żaden nie powalił mnie na kolana. Ponieważ ochota na filmowy wieczór mi nie przechodziła, postanowiłam mimo wszystko coś wybrać. Zdecydowałam się na komedię "Du vent dans mes mollets". Film z gatunku kina familijnego. Jest to historia pewnej rodziny opowiedziana z dwóch różnych perspektyw: rodziców i dziecka.
Rachel ma około 9 lat. Rodzice trzymają ją pod kloszem, nie widząc, że wychowują w ten sposób neurotyczną, bojącą się wszystkiego (najbardziej śmierci babci, z którą dzieli pokój) dziewczynkę. Wszystko zmienia się, kiedy Rachel poznaje w szkole Valerie. Dziewczynki stają się nierozłączne, co wprowadza także lekkie zamieszanie w poukładane i stateczne życie rodziców naszej małej bohaterki. Film ciepły, bardzo zabawny, na koniec nawet wzruszający, opowiadający o dzieciństwie, przyjaźni, relacjach w rodzinie. Pozwolił mi na chwilę cofnąć się myślami do czasów mojego dzieciństwa, zwłaszcza, że akcja toczy się w latach 80. Film posiada również polski akcent w postaci ojca dziewczynki, który z pochodzenia jest polskim Żydem. Przy łóżku, na stoliku nocnym trzyma słoik kiszonych ogórków :) 


piątek, 14 września 2012

Anglicyzmy cz. II (wymowa)

Oto kolejne przykłady anglicyzmów w języku francuskim. Dziękuję Czytelnikom za ciekawe propozycje, które pojawiły się pod wpisem Anglicyzmy cz. I


Lista słówek poniżej.

środa, 12 września 2012

Francuz i jego problemy z zegarkiem

Oto kolejne wyrażenie baaaardzo często używane przez Francuzów.


chercher midi à quatorze heures
(dosłownie szukać godziny 12 na godzinie 14)
czyli
szukać dziury w całym


Wyrażenie używane w momencie, kiedy ktoś  utrudnia sobie niepotrzebnie życie, komplikuje najprostsze sprawy.

Przykład ze słownika idiomatycznego L. Zaręby :

"Vous vous demandez pourquoi votre fils ne réussit pas dans ses études? C'est très simple : il ne travaille pas, il n'étudie pas, il aime mieux jouer. Parler de complexes dans son cas, ce serait chercher midi à quatorze heures." 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czujesz niedosyt?
Zajrzyj na Facebook, Youtube lub Quizlet :) 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 

sobota, 8 września 2012

Quiz ortograficzny cz. III


Odpowiedzi jak zwykle w komentarzach.
Bon courage!

środa, 5 września 2012

Kilka słów o Francuzkach

... czyli moje luźne obserwacje na temat kobiet mieszkających nad Sekwaną. Ciekawa jestem, czy coś Was zaskoczy :) 

Źródło : Internet

Francuzki a opalanie się topless :

Francuzki nie wstydzą się swojego ciała. Często na plaży widzę kobiety opalające się bez stanika i uprzedzam, nie chadzam na plaże nudystów ;) Oczywiście nikomu to nie przeszkadza. Mam jednak złą nowinę dla wszystkich Panów. Średnia wieku Francuzek, które lubią wystawiać piersi do słońca, to grubo ponad 40 lat :) Uściślam, że chodzi o bretońskie plaże. Na południu Francji sytuacja może być zgoła inna.

niedziela, 2 września 2012

Zwiedzamy Francję

Portiferole pyta, co zobaczyć we Francji oprócz nieśmiertelnego Paryża i czy lepiej wybrać wycieczkę zorganizowaną, czy zwiedzać na własną rękę.

Zacznę od końca. Osobiście jestem za zwiedzaniem indywidualnym. Cenię sobie samodzielność, szanuję swój czas (nie muszę czekać 20 minut na spóźniających się współtowarzyszy podróży), jak coś mi się spodoba, to przystanę na chwilę, itd. itp. 

Po raz pierwszy Paryż zwiedzałam sama z papierowym przewodnikiem pod pachą. Można pokusić się o wycieczkę z przewodnikiem z krwi i kości, bo ten zawsze dopowie jakąś ciekawą anegdotę, odpowie na pytania, ale tylko ze sprawdzoną ekipą. Ewentualnie można sobie zafundować podróż stateczkiem (bateau-mouche) po Sekwanie z przewodnikiem, która będzie świetnym dopełnieniem naszego samodzielnego odkrywania Paryża. Skorzystałam z tej formy w tym roku i bardzo mi się podobało. Przewodniczka (po francusku i angielsku) uraczyła nas różnymi ciekawostkami, a przede wszystkim nie zasypywała datami i cyframi, których i tak człowiek nie spamięta. W ciągu godziny z hakiem udało nam się przepłynąć obok najważniejszych zabytków oraz przepłynąć pod kilkoma interesującymi mostami (cena niecałe 15 euro od osoby w tym przewodnik).
Myślę, że poznawanie Paryża na własną rękę ma dużo uroku. Można przez przypadek odkryć coś interesującego, spotkać kogoś, a przy okazji przetestować swoją znajomość francuskiego (zapytać o drogę, kupić bilet, zamówić jedzenie w restauracji, etc.) Można również poprosić o pomoc znajomego, który mieszka w Paryżu i przed którym miasto nie ma już żadnych tajemnic ;)

A jak już przejdziemy Paryż wszerz i wzdłuż, najlepiej wsiąść w super szybkie TVG i udać się na zachód, czyli do Bretanii, gdzie mieszkam. Jest zielono, są piękne plaże, niezliczone urocze miasteczka, dobre jedzenie, tajemnicze celtyckie legendy. Moim zdaniem Bretania jest jednym z bardziej wyrazistych kulturowo regionów Francji. Nie tak bardzo oblegana przez turystów jak Cote d'Azur. Bezpieczniejsza. Można się w niej zakochać bez pamięci! (W zamyśle oddzielny post poświęcony wartym obejrzenia zakątkom).

Z mojej strony mogę jeszcze polecić okolice Bordeaux, Arcachon. Pracowałam tam jako fille au pair. Piękne plaże. Widok na Ocean Atlantycki. Największa w Europie wydma (Dune du Pyla).

No i oczywiście zamki nad Loarą (Chateaux de la Loire). Odsyłam do bloga Monique, która obszernie opisała to zagadnienie ----> Zamki nad Loarą

PS. A może ktoś z Was chciałby coś polecić?